Quantcast
Channel: Papierowe plecionki
Viewing all 68 articles
Browse latest View live

Koszyk - kurka w nowej odsłonie

$
0
0
"Jeśli jesteś gotów robić to, co łatwe, życie będzie trudne, ale jeśli jesteś gotów robić to, co trudne, życie będzie łatwe"
Harv Eker

Witam wszystkich przedświątecznie. 
Wszędzie czuć powiew wiosny oraz zbliżających się Świąt Wielkanocnych .
Na blogach królują pisanki i dekoracje wielkanocne, za oknem coraz cieplej i przyjemniej, a u mnie już przygotowania świąteczne na ostatniej prostej. 
Dzisiejszy post również, bardzo wiosenny i świąteczny. 
Nadszedł czas by pokazać obiecaną kurkę z wikliny papierowej, wykonaną nowym sposobem.
 Mała zapowiedź była ostatnio, teraz czas na prezentację. 
Taadaam....
 

Pamiętacie moje ażurowe anioły? Pomyślałam więc czemu nie zastosować tej techniki w koszyczku - kurce. Efekty jakie są każdy widzi... :)
 
   

Mojej mamie tak przypadła do gustu, że poprosiła o podobną tylko mniejszą , bo ta jest raczej z rozmiarów XXL.
***
Ponadto jeżeli chodzi o klimaty wiosenno - wielkanocne to udało mi się zrobić jeszcze wianek z wikliny papierowej.
 
 
Oczywiście zarówno kurka jak i wianek malowane nową techniką czyli pistoletem, po porostu się zakochałam. 
Wszystko równiutko i bez zacieków, rewelacja...
***
Nie wiem czy uda mi się jeszcze pojawić przed Wielkanocą, ponieważ aż do samych świąt pracuję na nocna zmianę. Tak więc korzystając z okazji : "życzę Wam wszystkim spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych , spędzonych w gronie najbliższych"

Klasyczna czerń i odkurzanie bloga

$
0
0
"Najważniejsze jest, aby się nie poddawać, znaleźć siłę w sobie i podążać za marzeniami. Nie ma co czekać, aż ktoś Cię popchnie do działania. Trzeba samemu dojrzeć do powiedzenia: -Teraz czas na mnie i na moje marzenia!"

Nie było mnie tu prawie miesiąc, to szmat czasu. Ale nie dlatego że nie miałam ochoty lecz... no właśnie zbyt wiele spraw nałożyło się na raz, a i  do tego jeszcze problemy zdrowotne mnie nie ominęły. Cały jeden tydzień miałam jak wyjęty z życiorysu, tak mnie choróbsko zmogło, że przeleżałam plackiem. No ale cóż życie pisze nam scenariusze a my niestety tylko musimy odegrać swoje role najlepiej jak potrafimy. 
Ale nie ma co się smutać , "uszy do góry" lub jak ktoś woli "koronę na głowę " i trzeba zasuwać do przodu, bo blog mi pajęczyną zarośnie.
Ażeby pokazać wam że twarda ze mnie sztuka pochwalę się nowym modelem auta z wikliny papierowej. 
Pierwszy wiklinowy samochód jaki wyplotłam był w kolorze czarnym, tym razem również postanowiłam wrócić do klasyki. A to za sprawą tej fikuśnej taśmy z dżecikami w jaką mnie zaopatrzył mój M.
Prawda że faceci czasem też mogą być użyteczni :)
Ale nie będę przynudzać czas pokazać moje najnowsze dzieło z wykorzystaniem owej taśmy.





 Poszalałam dzisiaj ze zdjęciami, ale musicie mi wybaczyć - dawno nie pisałam więc muszę to sobie zrekompensować.

Już niebawem wpadnę z nowym postem - zapraszam :)

Romantycznie w bieli

$
0
0

"Musisz postanowić, że nie zrezygnujesz, dopóki nie osiągniesz celu"

 Zgodnie z cytatem, postanowiłam dokończyć wszystkie zaczęte jeszcze przed Świętami prace. 
I niniejszym oświadczam - "Udało mi się"
A było tego troszkę, uwierzcie ...
Jednak zaprezentuję je stopniowo, by nie przytłoczyć was ilością zdjęć. Bo w sumie każda z ostatnich prac została porządnie "obfocona"
Zaprezentuję je w kolejności w jakiej powstawały , tak więc dzisiaj Wielki Dzień ma ślubna muszelka. Niby podobna do poprzednich a jednak inna.
Życzeniem klientki było by ozdobić ją czerwonymi różami i piórkami, dodatkowo poprosiła o inicjały imion Młodych. Jednak po małej sugestii z mojej strony, zdecydowała się na pełne imiona.
 I oto jaki efekt uzyskałam.






 Wydaje mi się, że pomysł z haftem to był starzał w dziesiątkę. 
Całość nawt fajnie sie prezentuje, chociaż przed przystąpieniem do pracy miałam obiekcje co do czerwonych dodatków. 
Ale koniec końców wyszło całkiem nieźle.

***
Niebawem zapraszam na kolejny post :)


 

Pastelowe serce

$
0
0
"Jak będziesz spędzał zbyt wiele czasu myśląc nad czymś, nigdy tego nie zrobisz. Zrób przynajmniej jeden krok dziennie w kierunku swojego celu"
Bruce Lee 

Kolejna z ostatnio ukończonych prac.
Tym razem coś nowego. Tak zwane zlecenie - wyzwanie.
Miałam przygotować tort kwiatowy na 34 rocznice ślubu. Tort miał mieć formę serca , plus ważne było by zawierał szkatułkę .
Przy tej pracy postawiłam na pastele. Może trochę takie nietypowe zestawienie kolorów, ale sądzę że całość prezentuje się znośnie .




Bazą jak zykle był styropian w tym wypadku docięty na kształt serca. 
Tort w całości oklejony krepiną, plus na dolnej warstwie czekoladki w formie sztabek złota. Całości dopełniają krepinowe róże. No i oczywiście udało się ze szkatułką. Wystarczy podnieść wieczko np. za obrączki.
Myślę , że udało mi się spełnić oczekiwania klientki

Retro auto w nowej odsłonie

$
0
0
"Nigdy nie daj sobie wmówić, że nie możesz czegoś zrobić. Masz marzenia to je chroń i realizuj. Ludzie nie potrafią sami czegoś zrobić więc mówią, że Ty też nie możesz. Dlatego ich opinie nie mają znaczenia. Jeśli czegoś chcesz, zdobądź to 
Will Smith 

Witajcie Kochani. 
Znów na chwilę zniknęłam z blogowego życia, ale to jak i pewnie większość z Was z powodu pogody i niezliczonych prac przydomowych. 
Jednak tak jak wcześniej obiecałam - czas na prezentację kolejnej z zaplanowanych i wykonanych jeszcze przed świętami prac.
Jest to samochód z wikliny papierowej , aczkolwiek w zupełnie nowym wydaniu. 
Połączenie klasycznej czerni i srebra z nowym IMAGE.
Wiadomo"Jacuś" potrzebuje niebanalnej oprawy , więc oto i ona. 



Przód autka jest wypleciony, natomiast butelka stanowi dekoracyjny tył. Butelka umieszczona jest na aksamitnej podusi- podwoziu. Całość dla lepszego efektu postawiona na specjalnym podeście. Do tego dekoracyjna pokrywa i "voila"... 
 Zresztą co ja będę pisać , zobaczcie sami . 


 Muszę częściej posty zamieszczać, bo zaległości mi się robią, tylko w taką pogodę trudno siedzieć przy komputerze. Pozdrawiam Wszystkich, którzy znaleźli chwilkę na odwiedziny mojego bloga.

Kielichy komunijne - dekoracja stołu

$
0
0
"Ważne jest by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny. Wystarczy więc, jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie trać świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać nie potrafi żyć"

Albert Einstein 

Kielichy z wikliny papierowej są tematem dzisiejszego posta.
W związku z tym że maj jest miesiącem "komunijnym",  tak więc tematem przewodnim w moich pracach były właśnie dekoracje tematycznie związane z I Komuniami.
 Wykonałam je prawie w ilości hurtowej bo , jednorazowo aż trzy sztuki i to jeszcze nie koniec.
Dwa z nich są większe (tak ok 50 cm ) i jeden mniejszy.
W zasadzie są bardzo podobne, różnią się tylko detalami. 







Hostyjki do dekoracji kielichów wykonałam osobiście.
Wykorzystałam tekturkę jaką można znaleźć pod wieczkiem np. kawy rozpuszczalnej.
Przy pomocy kleju "Magic" i brokatu sypkiego zrobiłam napis, później tylko falbanka i gotowe. 
Kłoski, natomiast zrobiłam z krepiny i utrwaliłam lakierem w spray'u (ale takim do włosów). Zapobiega to blaknięciu krepiny i wyrazisty kolor utrzymuje się dłużej, no i w każdej chwili można odświeżyć. 

Balonik i filiżanka

$
0
0
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz".
Mistrz Zen Seung Sahn

Witam, słonecznie w środku tygodnia.
Dawno nie robiłam balonika, więc kiedy tylko bratowa poprosiła mnie o takowy natychmiast wzięłam się do pracy.
Z założenia miał to być balonik dla chłopca, jako upominek - pamiątka na Chrzciny.
Kolorystyka charakterystyczna dla takiej okazji, czyli niebieski z dodatkiem białego.
Postanowiłam jednak odrobinę go rozweselić dodając serwetkowe aplikacje.
A oto efekt moich wyplatanek.



Co prawda "DECU" to niej jest moja dziedzina, jednak czasem eksperymentuję.
W tym przypadku zastosowałam motywy z trzech rodzajów serwetek. 
Myślę jednak, że jak na amatora wyszła całkiem ciekawa kompozycja.

Natomiast druga praca - filiżanka, niestety nie do końca jest udana.
Mianowicie nie jestem zadowolona z efektu jaki uzyskałam.
Sama nie wiem, co tak naprawdę mi nie pasuje, ale coś mi nie gra...




 

Gorset i smoczek czyli upominki na osiemnastkę

$
0
0
"Najgłębszym sekretem jest to, że życie nie polega na odkrywaniu, ale na tworzeniu. Nie odkrywasz siebie, tylko tworzysz siebie. W związku z tym nie staraj się dowiedzieć kim jesteś, staraj się dowiedzieć kim chcesz być" 
Neale Donald Walsch

Dzisiaj kolejne propozycje prezentów osiemnastkowych.
Powstał smoczek oraz kolejny gorsecik na wino.
Zacznę jednak od gorsetu.
To już drugi jaki wykonałam tą techniką, tym razem jednak w ekspresyjnym czerwonym kolorze.
Forma była robiona na zasadzie "na początek butelka, potem kształt"
A oto jakie powabne kształty udało mi się uzyskać.


 

Kolejny upominek to znany już smoczek z cukierkami.
Tym razem w turkusowym kolorze, jakiego niestety nie udało mi się utrwalić na zdjęciu. 




Nowym elementem jaki pojawił się w tym wydaniu smoczka są wstążkowe kwiaty dekorujące rączkę. 
 

Kreatywny "Misz- masz"

$
0
0
"Kiedy czasami zdam sobie sprawę z olbrzymich konsekwencji całkiem małych rzeczy … nie mogę odeprzeć myśli … że małych rzeczy nie ma"Bruce Barton

Witajcie kochani !
Dzisiaj wyjątkowo urozmaicony post.
A to wszystko za sprawą ilości prac wykonanych prze ze mnie w ostatnim tygodniu.
Dawno już tak mi się grafik w pracy dobrze nie ułożył bym miała prawie tydzień wolnego, co sprzyjało robótkowaniu.
Zacznę może od balonika jaki zrobiłam z wikliny papierowej na zlecenie pana Michała. 
Miał on być prezentem dla żony na pierwszą - "papierową" rocznicę ślubu.



Następna była księga okolicznościowa.
Wykonałam ją na prośbę pewnej dziewczyny dla jej rodziców, z okazji zbliżającego się "Dnia Matki" i niedługo później "Dnia Ojca".






Kolejną okazją do robótkowania była następna już osiemnastka, na jaką wybiera się moja młodzież.
Tym razem jubilatem był chłopak. Dla niego to właśnie zrobiłam pierwszą w życiu kartkę z życzeniami. I nie mam na myśli chłopaka tylko karteczkę :)
Wzór kiedyś podpatrzyłam w sieci i trafiła się okazja by go wykorzystać.



Karteczka ta trafiła do koszyka wyplecionego z wikliny papierowej.
Oprócz niej w koszu znalazło się jeszcze winogrono z cukierków i główny bohater czyli małe buteleczki z procentami. Każda o innym smaku.
 


Kończę już ten długaśny wywód , bo kolejne prace czekają na wykończenie :)

Raz jeszcze komunijnie, osiemnastkowo i ...

$
0
0
"Nie czekaj na lepsze okoliczności, na większe możliwości. Korzystaj z tego co masz tu i teraz. Albo stwórz sobie takie okoliczności, jakich potrzebujesz"

Kochani, dziękuję za wszystkie odwiedziny i garstkę cieplutkich komentarzy ♥
Sama mało się udzielam, ale to niestety z braku czasu. Na szczęście udaje mi się jeszcze znaleźć chwilkę by Was chociaż poodwiedzać. Obiecuję być bardziej aktywna jak tylko się trochę "ogarnę"

Powrócę jeszcze do tematu I Komunii Św, na szczęście to już ostatnie prace w tym sezonie.
Tak jak wspominałam, miałam wykonać kielichy sztuk trzy.
Niestety jeden z nich i to ten największy ok. 75 cm, wydałam bez uprzedniej sesji foto.
Nadrobiłam to przy kolejnych dwóch.




Nowym elementem jaki się pojawił w dekoracji, są kłosy zrobione ze wstążki.
Czy ładniejsze niż poprzednie, tego nie wiem, ale na pewno trwalsze niż krepinowe.

Zrobiłam również kolejnego smoczka na osiemnaste urodziny.
Kolor wybrałam sama, mógł być każdy byle nie różowy.
Różowy nie jest, a tak wygląda.



Dla tej samej klientki zrobiłam jeszcze gorset na "czterdziestkę".
A jak już wpadłam w rytm wyplatania to zrobiłam jeszcze jeden z przeznaczeniem na ślub.


I jeszcze zdjęcie zrobione na szybko.
Kolejny koszyk z procentami na "osiemnastkę"
Poprzedni tak się spodobał , że dziecię moje zażyczyło sobie kolejny na sobotnią imprezę.


Koszyk oczywiście wypleciony z wikliny papierowej, natomiast jego zawartość to nic innego jak osiemnaście buteleczek wódek smakowych plus czekoladki na osłodę.

Ślubne gadżety

$
0
0

"W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca" 
Paulo Coelho

Tym razem post poświęcony będzie tematyce ślubnej, gdyż w ostatnim czasie do prac osiemnastkowych dołączyły upominki i dekoracje ślubne.
A jak ślub to wiadomo poduszka na obrączki, i tak właśnie powstała kolejna już muszelka. 
Muszelka podobna do tych jakie powstały do tej pory, biała z połyskiem perłowym. 
Poduszka również tematycznie podobna do ostatniej, a dokładniej chodzi o zastosowanie haftu z  imionami nowożeńców. Myślę, że jeżeli ktoś chce sobie zostawić taka pamiątkę to jest to bardzo fajne rozwiązanie.
Do kompletu zrobiłam jeszcze pudełko- kuferek na koperty z życzeniami i pieniążkami dla młodych na nową drogę życia.
Praca była o tyle nietypowa, że takowy kuferek robiłam pierwszy raz w życiu.
Chciałam by pasował do muszelki, a jednocześnie posiadł własny styl i charakter.





Troszkę stresu narobiła mi ta praca, jednak efekt końcowy w pełni mnie zadowolił (prawda , że jestem skromna *-*) i co najważniejsze spodobał się młodym.



Dekorowane butelki ślubne - upominki dla młodych

$
0
0
"Sposób wręczenia ma większą wartość od podarunku"
Pittakos 

 Dzisiaj tak jak ostatnio, będzie dominować tematyka ślubna.
Gdyż na tę szczególną uroczystość przygotowałam upominki wręczane zamiast tradycyjnych kwiatów. A są to : butelki szampana udekorowane jako "Para Młoda". Przygotowałam trzy takie zestawy, na szczęście na różne uroczystości.
Pierwsza z nich z dodatkiem bordo.



Kolejna z suknią marszczoną z turkusowymi dodatkami. Tym razem "młody " pod krawatem.






I ostatnia z "Par Młodych" cała w bieli. Sukienka z koronkową wstawką. Uszyta ręcznie.





Kapelusze dla "Panny Młodej" zrobiłam z zakrętek od antyperspirantów, odrobinę tylko przyciętych.
Mają taki fajny kształt. Natomiast cylinder młodego to rolka od foli aluminiowej. Na ostatnich pracach widać, że młody dorobił się kołnierzyka. Myślę że przy tej wersji już pozostanę.

***
Ale, żeby nie było monotematycznie pochwalę się jeszcze butelkami udekorowanymi na "18-kę"
jedna z nich tematycznie zbliżona do poprzednich czyli:


Natomiast druga, jest wykonana zupełnie inną techniką i zrobiłam ją po raz pierwszy, ale myślę że nie ostatni.


Przy tworzeniu tej buteleczki skorzystałam z kursu jaki zamieściła u siebie Bożenka >>TUTAJ<<. Oczywiście praca wykonana jest na butelce pełnej %. Ale dzięki czarnej szyjce oraz złotym dodatkom świetnie wszystko się skomponowało. Dziękuję za inspirację .

Statek na urodziny

$
0
0
"Szczęście nie jest czymś, czego się powinno szukać! Szczęście jest to efekt uboczny dążenia do celu"
autor nieznany

Można powiedzieć, że z tą pracą spóźniłam się o cały miesiąc . 
I nie w tym sensie że powędrował do jubilatki zbyt późno, lecz kolory idealnie pasowały by na majową zabawę u Danusi. No cóż, czasem dobre pomysły przychodzą zbyt późno.
Praca nad tym okrętem szła mi bardzo opornie. Normalnie przy dobrych warunkach w dwa dni powinnam się wyrobić, ale nie tym razem. Zeszło mi prawie tydzień. 
Co zaczęłam, to zaraz odkładałam pracę na później. Po prostu brak weny w czystej postaci.
Może to przez to ,że ostatnio statek robiłam z rok temu...
Najważniejsze, że jednak sprostałam zadaniu.
Okręt miał być w beżach i brązach - tak życzyła sobie klientka , od siebie dodałam złoto.  A tak prezentuje się gotowy stateczek.





Jak powszechnie wiadomo "potrzeba matką wynalazków". Sprawdziło się to również w moim przypadku. W materiał na żagle zaopatrywałam się w pobliskiej kwiaciarni, niestety w ostatnim czasie była zamknięta. Dlatego byłam zmuszona wykombinować coś innego. Z tych moich kombinacji wyszedł w końcu żagiel z materiału. Wzmocniony w środkowej części kawałkiem- paskiem sztywnej koszulki na dokumenty. Po to by ładnie się układał.
Dawno nie używałam maszyny do szycia, ale na tę okoliczność  postanowiłam się z nią przeprosić. Jak na amatora szycia, poszło mi nawet nieźle.
Dodatkowo dziób i rufę statu przyozdobiłam różami z krepiny. 

Tak opornie szła mi praca przy tym stateczku, że następny postanowiłam zrobić idąc za ciosem. 
No ale niestety w połowie przerwałam , ponieważ inne prace okazały się pilniejsze .
A co było takiego pilnego pokażę już niebawem :)

Globusik na zakończenie roku szkolnego

$
0
0
"Bezużyteczną rzeczą jest uczyć się, lecz nie myśleć, a niebezpieczną myśleć, a nie uczyć się niczego"
przysłowie chińskie

Koleżanka poprosiła mnie o wykonanie jakiejś fajnej i nietypowej pamiątki dla wychowawczyni jej dziecka. Praca ta miał być podziękowaniem od całej klasy.
Zaproponowałam jej kilka pomysłów - inspirowanych pracami koleżanek rękodzielniczek.
A uwierzcie mi pomysłów w sieci jest mnóstwo.
Ostatecznie wybór jej padł na globus.
Praca ta inspirowana jest dziełem rosyjskiej koleżanki"Юлия Шеховцова"
A tak wygląda moja wersja kwiatowego globusa.




Pamiątka ta ma szczególny wydźwięk gdyż jest od uczniów klasy III i żegnają się już ze swoją Panią. Na kartce - rulonie,  dzieci z całej klasy złożą osobiście pamiątkowe podpisy.
Rodzicom się spodobało, zobaczymy co na to Wychowawczyni :)

Drzewko szczęścia , autko oraz inne drobiazgi...

$
0
0
"Jeśli dziś nie mogę czegoś dosięgnąć, jutro zbuduję drabinę i zdobędę to! "
autor nieznany

Witajcie Kochani.
 Dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem, takie komentarze są bardzo budujące, zwłaszcza że w ostatnim czasie  bardzo mało jest aktywnie blogujących. Sama wiem coś na ten temat *-*

***
Zacznę dzisiaj od tytułowego drzewka szczęścia.
Zrobiłam je na prośbę córki, miało być prezentem urodzinowym.
A tak dokładniej to miałam wykonać prezent na 44 urodziny i dostałam wolną rękę.
Z jednej strony takie projekty są bardzo fajne bo można puścić wodze wyobraźni i poszaleć twórczo. Z drugiej zaś strony istnieje ryzyko, że nie trafimy w gust osoby obdarowanej.
Na szczęście tym razem prezent okazał się być trafionym.
Kolorystykę drzewka uzgodniłam z córcią i została dopasowana do wnętrza mieszkania osoby obdarowanej.
A  oto jak wygląda efekt mojej twórczości.



Jak już jestem przy tematyce urodzinowej, to na bardzo piękny jubileusz zrobiłam autko ze schowkiem. Jak wprawne oko zauważy auto posiada różne tablice z przodu i tyłu , a to z tego powodu iż jubilaci w tym samym czasie świętują urodziny.
Auto co prawda podobne do poprzednich jakie robiłam, ale może jeszcze Wam się nie znudziły więc się pochwalę.




Ponadto zrobiłam jeszcze koszyk podarunkowy, kolejne zlecenie mojej córki.
Koszyk miał być elementem prezentu pożegnalnego dla wychowawcy - zakończenie gimnazjum.


Na dzisiaj to wszystko, mam nadzieję że warto było dotrwać do końca posta.
Pozdrawiam ciepło.



Spóźniony upominek

$
0
0
„Wspaniałe pomysły kosztują grosze. Bezcenni są ludzie, którzy je urzeczywistniają”
autor nieznany

Normalnie ten post powinien pojawić się już dawno temu.
Niestety jestem tak czasem zakręcona że zapominam o bożym świecie.
Przy okazji prezentacji pewnego niebieskiego gorsetu >>KLIK<< ogłosiłam mini konkurs na jego nazwę.
Najbardziej do gustu przypadła mi propozycja Arkimeks czyli "NiePrzyzwoitka" .
Z tej okazji postanowiłam wykonać dla niej jakiś drobiazg, no i tutaj właśnie pojawiły się schody...
Trwało to od marca aż do teraz.
Po przejrzeniu bloga Arkimeks , zdobyłam kilka cennych informacji , a mianowicie nie tak dawno pojawił się u niej nowy członek rodziny - synuś, oraz ostatnio pochłonął ją decoupage.
W związku z tym przygotowałam dla niej taki upominek.


Do paczuszki dołączyłam kilka serwetek, niestety zdjęcia nie robiłam.
Przesyłka już dotarła więc mogę ją pokazać.

Prezent ślubny czyli ... Młoda Para inaczej

$
0
0
"Małżeństwo to diament szli­fowa­ny całe życie"
Antoni Regulski

Witajcie
Już od jakiegoś czasu przymierzam się by napisać post, jednak ciągle wyskakuje mi jakiś "cosik" który mi to uniemożliwia.
Dzisiaj postanowiłam, że pomimo wszelkich przeciwności w końcu muszę nadrobić zaległości blogowe, bo mi pajęczyną i kurzem się pokryje.
Okres wakacyjno - urlopowy nie sprzyja siedzeniu przed komputerem, jednak jakieś prace ciągle powstają.
Ostatnio u mnie na "topie" są Pary Młode na butelkach szampana.
Postanowiłam pokazać wszystkie jakie teraz robiłam za jednym razem.



Pan Młody wiadomo strój klasyczny czarny z muszką . Ale za to Panna Młoda ... suknia cała w tiulach z błyszczącymi dodatkami oraz czerwonym akcentem.

Kolejna Para robiona na konkretne zamówienie.
Miała być taka jaką już robiłam .
Dodatki w błękitnym kolorze, suknia marszczona z koralikami, natomiast Młody pod krawatem.




Panna Moda w tiulach tak przypadła mi do gustu, że postanowiłam wykonać kolejną.
Tym razem dodałam delikatne pastelowo - różowe różyczki. Nawet podwiązkę widać :)
Miałam problem z odpowiednią prezentacją Pary na zdjęciu.Na jasnym tle wyszła tak troszkę mdło, nie widać dobrze tiulowej sukni. Zrobiłam eksperyment z ciemnym tłem, jednak to nie to...



Kolejna szampańska  Para.
Suknia Panny Młodej zrobiona z większego paska atłasu, taka może jednolita, bo ozdobiona tylko różyczką , jednak bardzo w moim guście.
 


I tak w podobny sposób powstała kolejna "Młoducha"
Tym razem , jednak z niebiesko - granatowymi dodatkami.





Pan Młody w modnym ostatnio granatowym ( na zdjęciu bardziej niebieskim) garniturze, przełamanym złotymi dodatkami. Panna Młoda z delikatnym kapelusikiem pasującym do sukienki.

No dobra wystarczy na dziś tej ślubnej mody.
Czas zająć się inną tematyką.
Pozdrawiam wszystkich , którzy wytrwali do końca .
Buziaki

Rocznicowa armatka

$
0
0
"Młodość jest potwornie ciężkim przypadkiem i chyba nie ma nikogo, kto by z tego wyszedł bez powikłań"
Agnieszka Osiecka

Ale to jest chyba prawo młodości. Okres doświadczania, szukania swojej ścieżki, okres pełen wzlotów i upadków. Warto dobrze ten czas wykorzystać.
Osoba jakiej podarowano ten prezent, na pewno wie o czym piszę...
Ale wróćmy do prezentu czyli bohatera dzisiejszego posta - armatka z wikliny papierowej, jest opakowaniem i stojakiem na alkohol.
Naprawdę dawno już nie robiłam armatek, więc fajnie było sobie przypomnieć co i jak... :)
Fakt iż jest w brązowym ( moim ulubionym zresztą ) kolorze, skłonił mnie by zgłosić ją do zabawy rocznicowej w "Cyklicznych Kolorach"u Danusi.

 

Na chwilę wypadłam z zabawy, jednak rocznica zobowiązuje, tak więc Stefan dostanie tym razem też coś ode mnie.



I jeszcze tylko banerek z października koloru jaki wybrałam , a ja pędzę do Stefana.



Pantofelek kopciuszka

$
0
0
"Aby przyciągnąć pozytywne rzeczy do swoje życia, zacznij od dzielenia się pozytywną energią..."
autor nieznany

Witajcie kochani.
Na początku, chciałam podziękować ślicznie za wszelkie życzenia z okazji imienin.
Sama co prawda imienin nie obchodzę  ( tylko urodziny), ale Wasza pamięć jest naprawdę warta podziękowań.

***
Sezon urlopowy w pełni, aczkolwiek ja już dawno po..., no cóż wszystko co dobre szybko się kończy.
Wróciłam już do rytmów dnia codziennego. Tak więc nawet praca na nocną zmianę już mnie tak nie przeraża jak zaraz po powrocie z urlopu.  
Jednak od moich plecionek urlopu nie przewiduję , więc wszystkich chętnych zapraszam na oglądnięcie moich wypocin.

A co do pantofelka..., miał być niebanalny prezent , nie przesadny ale z ikrą.
Tak więc powstał pantofelek.




Bucik był dodatkiem i ozdobą jednocześnie do pudełka z Raffaello.

 

Ale gdy tylko zrobiłam pierwszy pantofelek , pojawiła się okazja zrobić go ponownie tylko w innej formie.
Tym razem miał być dodatkiem - formą opakowania prezentu na "osiemnastkę".
A oto co udało mi się wykombinować. 



Niestety prace te nie są mojego pomysłu, lecz inspirowane pracami rosyjskich koleżanek. Jednak wykonanie i wszelkie rozwiązania koncepcyjne w 100% mojego autorstwa.

I jeszcze jak już jestem w temacie "osiemnastkowym" to pokażę Wam ostatnio wykonany smoczek na tę właśnie okoliczność.



Co prawda na zdjęciu tego nie widać , ale jest trochę mniejszy niż te jakie robiłam do tej pory. W całości mierzy tak ok. 40 cm. Po za tym niczym nie różni się od wcześniejszych.
 

Armatki w stylu VINTAGE oraz inne wiklinowe wyplatanki

$
0
0
"Jedno działanie cenniejsze jest od dziesięciu pomysłów"
Emre Yilmaz

Witajcie kochani!
Za oknem lato w pełni, piękna słoneczna pogoda iście urlopowa.  
Co prawda znajdą się i tacy co powiedzą że za ciepło, ale za to gdy pada to za mokro a gdy mróz to za zimno :)
Ale nie o pogodzie chciałam pisać, aczkolwiek w związku z nią odwiedzających jest mniej. Dlatego też zamiast rozbijać wpis na kilka osobnych postanowiłam zamieścić wszystko za jednym razem.  Kolorystycznie króluje wiklina w naturalnych barwach , ale nie takich gazetowych lecz w barwach wikliny.Dzisiaj pokażę zarówno armatki jak i rowerek oraz całkiem nowy twór jakim jest koszyczek na butelkę.

Jak nie robiłam armatek to prawie rok, a jak wpadłam w tzw. cug to wyszła niemal hurtowa ilość szt 5. Wszystkie są tematycznie / stylistycznie bardzo podobne, dlatego tylko kilka zdjęć .






Kolejnym tworkiem eksperymentalnym był koszyczek na butelkę (kolejna 18-ka u kolegi syna). Praca musiała być zrobiona szybko i z akcentem morskim. Nie jest to może ósmy cud świata, ale nic lepszego nie byłam w stanie wymyślić.




I tak jak pisałam wcześniej został jeszcze rowerk - osłonka na doniczkę. Bez żadnych dodatków , jedyną ozdobą jest kwiatek na doniczce wykonany również z wikliny papierowej i pomalowany bejcą jak cały rowerek. Aby  nadać mu  bardziej eleganckiego wyglądu oraz stabilności zastosowałam zamiast szprych troszkę bardziej dekoracyjne koła.




Dziękuję wszystkim którzy tu zaglądają za odwiedziny , oraz pozostawione po sobie miłe słowo. Ja uciekam już do moich robótek. zanim zrobi się bardziej gorąco :)
Viewing all 68 articles
Browse latest View live